Z mitami na temat oświetlenia LED rozprawia się Adam Gołąb, menedżer ds. efektywności energetycznej w firmie TRILUX Polska, specjalizującej się w produkcji nowoczesnych rozwiązań oświetleniowych.
LEDy to moda
MIT
Oświetlenie diodowe to technologia przyszłości. Podobnie jak telewizory LED wyparły już praktycznie tradycyjne odbiorniki z kineskopem, w oświetleniu świecące diody będą stopniowo eliminować inne źródła światła. I to nie tylko z powodu ograniczeń wprowadzanych w Unii Europejskiej (od 1. września br. obowiązuje już zakaz sprzedaży żarówek głównego szeregu o mocach przekraczających 25 W), ale także ze względu na istotne zalety lamp diodowych, przede wszystkim niskie zużycie energii elektrycznej i trwałość, czyli czas świecenia.
Mieszkania oświetlamy żarówkami, bo LEDy się nie nadają
MIT
Musimy chronić nasze środowisko m. in. przez zmniejszanie emisji dwutlenku węgla powstającego w procesie wytwarzania energii oraz eliminowanie szkodliwych substancji (ołów, rtęć) stosowanych w produkcji źródeł światła. Zatem należy się spodziewać, że stopniowo (lecz może szybciej niż nam się dzisiaj wydaje) diody zastąpią większość lamp stosowanych obecnie w oświetleniu i to nie tylko z powodu decyzji rządowych, gdyż sami przekonamy się o ich zaletach. Nadal dostępne są żarówki halogenowe, żarówki świecące kierunkowo lub świetlówki (kompaktowe oraz liniowe) ale także coraz więcej dostępnych jest lamp diodowych o konstrukcji umożliwiającej bezpośrednie zastąpienie tych źródeł światła (bez zmiany oprawy oświetleniowej) oraz nowych opraw oświetleniowych z modułami LED. Coraz lepsze i tańsze LEDy (a postęp w tym zakresie jest nadzwyczaj szybki) będą zastępować tradycyjne źródła światła.
Diody LED nie nadają się do oświetlania miejsc pracy (np. nad biurkiem lub fotelem do czytania)
MIT
LEDy oraz oprawy z LEDami są drogie
MIT
To prawda, jeżeli uwzględnimy jednorazowy wydatek. Zwykła żarówka 60 W kosztuje (kosztowała) ok. 5 zł, cena zamiennego LEDa o mocy 12 W – 150 zł. Trwałość żarówki wynosi 1 000 godzin (przy przeciętnej eksploatacji 5 godzin dziennie oznacza to czas świecenia przez 200 dni), trwałość odpowiednika LED 30 000 godzin (ponad 16 lat). W tym okresie zużylibyśmy 30 żarówek, a ich koszt (w cenach stałych) wyniósłby 30 x 5 zł = 150 zł. co daje kwotę porównywalną z kosztem LEDa. Jeśli uwzględnimy jednak, że żarówki zużyją w tym okresie 1 800 kWH, a dioda tylko 360 kWH), oraz przyjmując, że 1 kWH kosztuje tylko 50 gr, okazuje się, że oświetlenie żarowe będzie nas kosztowało ponad 1 000 zł a z LED tylko 330 zł. A przecież ceny energii elektrycznej nie będą malały, ale na pewno koszt LEDów będzie się zmniejszał.
Porównanie kosztów nowych opraw oświetleniowych jest bardziej skomplikowane, gdyż są one różne i często wybór podyktowany jest względami estetycznymi. Jednak różnice w cenach zakupu opraw są znacznie mniejsze niż w omówionym wypadku źródeł światła, a szacunek kosztów zużycia energii porównywalny. Dobrzy producenci sprzętu oświetleniowego oferują klientom kalkulator efektywności ekonomicznej opraw oświetleniowych, umożliwiający dokładne obliczenie czasu zwrotu poniesionych kosztów. W zależności od rodzaju oprawy, liczby sztuk, oczekiwanych efektów oświetleniowych okresy amortyzacji nakładów, dzięki oszczędności w zużyciu energii elektrycznej, bardzo często wynoszą tylko 3-5 lat.
View Comments (1)
ledy są wspaniałe, bo można je dowolnie aranżować w przestrzeni - mówię o taśmach, tworzenie dodatkowego oświetlenia w kuchni czy we wnękach w salonie daje niesamowite efekty :-) obalmy więc mity i wykorzystajmy technologię do aranżacji naszych wnetrz :-)